środa, 4 grudnia 2013

Zrobiona na szaro!

Cześć,
nie wiem jak Wy ale ja w porę roku jaką jest zima nie umiem ubrać się na kolorowo.
Podstawowymi barwami mojej garderoby jest czerń, szarość, biel i nowość dla mnie czyli królujący w tym sezonie kolor srebrny.
Pokochałam go z wzajemnością. 
Zmieniłam całą biżuterię z uwielbianej wcześniej złotej na srebrną, mało tego złoto wydaje mi się teraz strasznie tandetne a srebro klasyczne i o wiele bardziej eleganckie. : )
Srebro zagościło również na moich paznokciach, powiekach i w dodatkowych akcentach ciuchów.
Uwielbiam łączyć ze sobą różne faktury, fasony i tworzyć z nich jedną spójną całość.
Podstawą jest obcisły dół, szerokie cholewki butów i kilku warstwowa góra stroju.
Bardzo dobrze czuje się w takim zestawieniu. 

Główną rolę dzisiejszej stylizacji grają tu buty, które kupiłam kilka dni temu w centro.
Nie wiem dlaczego ale skojarzyły mi się z butami zaprojektowanymi przez Isabel Marant dla H&M.
Może i znacznie się różnią ale jednak mają z nimi coś wspólnego. : )
Bardzo podobają mi się szerokie cholewki i srebrne dżety, które praktycznie robią całą stylizację. 

Góra zestawu to typowa "cebulka" czyli kilka warstw bluzek w tym przypadku jest to asymetryczna tunika  na która ubrałam sweterek ze srebrną nitką, komin z cekinami a na koniec mój ulubiony płaszcz, który pasuje praktycznie do wszystkiego. : )


środa, 20 listopada 2013

Lazy day

Hej,
Dzisiejsza stylizacja dokładnie odwzorowuje tytuł posta. 
Jest luźno, wygodnie ale w tym wszystkim modnie. 
Domyślam się, że spodnie nie każdemu przypadną do gustu. ja sama jeszcze w kilka lat temu byłam całkowitą przeciwniczką takiego kroju ale z biegiem czasu zdecydowanie go pokochałam. :) 
Oczywiście wszystko z zachowaniem umiaru, krok aż w kolanach raczej mnie nie rajcuje ale taki minimalnie obniżony, owszem! :)

Do spodni dobrałam motocyklówki i nową kurteczkę z elementami dresu, które nadają jej charakteru. 



piątek, 15 listopada 2013

Black, gray, white...

Cześć,
Zima zbliża się nieuchronnie wielkimi krokami.
Dzisiaj rano było zero stopni brrr...
Dla mnie to już Syberyjskie mrozy bo jestem strasznym zmarzluchem, nie wiem co będzie później... 
Chyba zawinę się w koc i zapadnę w sen zimowy. : D

Mój dzisiejszy zestaw może nie jest najcieplejszy ale uwielbiam ubierać się "na cebulkę".
Dużo warstw, różne wzory, faktury to jest to! : )

wtorek, 5 listopada 2013

Boyfriend jeans.

Cześć!
Naprawdę długi czas nosiłam się z zakupem spodni znanych pod nazwą "boyfriend jeans".
Każde, które mierzyłam źle leżały kompletnie deformując mi sylwetkę. 
Dopiero niedawno całkiem przypadkiem znalazłam idealne!

Leżą idealnie, cena i materiał bardzo przystępny a do tego są mega wygodne.
Nic tylko kupować. :)

Skompletowałam je z kraciastą koszulą, ciepłym kożuszkiem i ulubionymi workerami. :)



wtorek, 22 października 2013

Najlepiej!

Cześć!
Ostatni post z outfitem dodałam równo 40 dni temu!
W szortach i krótkim rękawku...
Aż trudno uwierzyć, że lato mineło tak szybko a jedyne co nas czeka to okropna zima.
Brr na samą myśl mam ochotę zrobić sobie herbatkę i wskoczyć pod ciepły kocyk!
Na szczęście jesień rozpieszcza i jeszcze kilka nadchodzących dni ma być tak pięknych jak te ostatnie, więc czerpmy z tego garściami i ładujmy akumulatory! :)

Dzisiejszy zestaw jest moim ulubionym ostatnio połączeniem bluzy z "piankową" spódniczką.
Do tego czarny melonik, ciężkie buty i trochę biżuterii. :)
Nie wiem czy zauważycie ale troszkę zmieniłam fryzurę!
Była to totalnie spontaniczna decyzja.
Przechodząc obok salonu fryzjerskiego postanowiłam wstąpić i ściąć grzywkę!
Wcześniejsza fryzurę z przedziałkiem na środku uwielbiałam ale jak wiadomo kobieta zmienną jest i kompletnie nie żałuje tej decyzji! :)



środa, 18 września 2013

Birthday girl!

Cześć!

Dzisiaj moje urodzinki, 26!
Tak wiem, że nie wyglądam : ) W sklepach czasem pytają mnie o dowód więc jest jakaś nadzieja haha... : )
Życzcie mi zdrowia bo to najważniejsze!
Przekonałam się o tym przez ostatnie miesiące.
A w drugiej kolejności powodzenia w biznesie bo szykuje coś dużego! : )
I oczywiście dużo miłości!!! 


poniedziałek, 2 września 2013

Blue Jeans.

Cześć!
Jak tam pierwszy dzień szkoły ?
Ja na szczęście mam już to za sobą i wcale nie tęsknie chociaż "dorosłe" życie czasem nie bywa ani łatwe ani przyjemne. : )

Dzisiejszy outfit to taki mały miszmasz złożony z ostatnio ulubionych prze zemnie części garderoby.
Jeansy połączyłam z najwygodniejszymi butami świata ( chwilami mam wrażenie że wyszłam z domu w pantoflach : P ).
Do tego koszula w paski, nowa marynarka i torebka, która już trafiła do moich ulubionych!
A na koniec duuużo złota.
Wiem, że lubię z tym przesadzić ale przecież znacie mnie już na tyle i dobrze o tym wiecie. : D



sobota, 31 sierpnia 2013

Sportowa elegancja.

Cześć!
Po dłuższej (wakacyjnej) przerwie wracam na blogspota z nowymi outfitami. :)
Na pingerze mój blog byla cały czas aktualizowany więc możecie podejrzeć jeśli macie ochotę.

PINGER

Mój dzisiejszy outfit to połączenie dresowej bluzy z białymi rurkami, szpilkami i elegancką torebką.
Bardzo przypadł mi do gustu ten trend i zdecydowanie będzie jednym z moich ulubionych w nadchodzącej jesienie.
Nie dość, że modnie to do tego mega wygodnie!  :)







Bluzę, którą mam na sobie a także z identycznym nadrukiem tylko w innych kolorach możecie kupić w moim sklepie. : )

http://www.paste-love.pl/produkty/bluzy-16
http://www.paste-love.pl/produkty/bluzy-16
http://www.paste-love.pl/produkty/bluzy-16










Spodnie - Stradivarius
Sandałki - Mango
Torebka i naszyjnik - Vj-style.com
Bransoletka - bydziubeka.pl
Zegarek - Geneva
Pierścionek - Romwe.com


DenyRosse.


poniedziałek, 29 lipca 2013

Wyniki konkursu Cetaphil!

Cześć,
przed Wami wyniki konkursu Cetaphil!

Do wygrania było aż 10 zestawów po 4 kosmetyki każdy!



Wasze odpowiedzi były naprawdę świetne!
Niektóre bardzo profesjonalne a niektóre po prostu szczere i życiowe. : )

Postanowiłam nagrodzić i takie i takie. 

Niektóre naprawdę są bardzo długie więc post będzie kilometrowy... : )

1. Monika D. (Facebook)

Szczególnie latem powinnyśmy więcej uwagi poświęcić naszej skórze, wysoka temperatura i promieniowanie UV
mają na nią bardzo zły wpływ. Moja pielęgnacja cery latem jest o wiele trudniejsza ponieważ mam AZS - atopowe zapalenie skóry, muszę obchodzić się z nią bardzo delikatnie.
Najważniejszą zasadą letniej pielęgnacji jest ochrona przeciwsłoneczna, dobry krem z filtrem o faktorze minimum SPF 30 to dla mnie podstawa!
Jako osoba z AZS cierpię na suchą, zaczerwienioną i swędzącą skórę nie obejdzie się bez dobrego nawilżenia twarzy.
Latem należy unikać ciężkiego makijażu. Dla mnie tusz do rzęs, błyszczyk i mój ukochany krem BB od Skin79 absolutnie mi wystarczą.
W ciągu dnia otulam swoją twarz wodą termalną od Avene.
Wieczorem delikatne, ale bardzo dokładne oczyszczenie twarzy, peeling raz w tygodniu, a noc odpowiednie nawilżenie twarzy!
Sposób odżywiania ma ogromny wpływ na to jak wygląda nasza skóra. W końcu teraz możemy dostać przeróżne pyszne owoce, które dostarczą nam wielu witamin i wpłyną na naszą cerę. Korzystajmy z tego i jedzmy dużo owoców i warzyw! Lato to też okres kiedy szczególnie powinniśmy dbać o uzupełnianie płynów. Obowiązkowo staram się przyjmować co najmniej dwa litry płynów dziennie.
Uśmiech to podstawa! Kiedy się śmiejemy nasza twarz promienieje razem z nami
Pozdrawiam.

2. http://doroslosci.pinger.pl/

A ja myślę że jeżeli lato spędzimy z uśmiechem na twarzy, naszymi przyjaciółmi wokół, dając odpocząć nie tylko naszej psychice od stresów i codziennego pędu ale też skórze na przykład od mocnego makijażu to ona się nam odwdzięczy. To co dobrze działa na nasze samopoczucie działa też na samopoczucie naszej cery. Więc  więcej uśmiechu, optymizmu i odpoczynku moje Panie, pamiętajmy że skóra też musi odpocząć i nabrać energii na kolejną ( niestety) zimę :)

3. http://elancyl40.blogspot.com/

Żadne ubranie, żaden makijaż czy żadna fryzura nie sprawią, że nasze ciało będzie wyglądać pięknie. Podstawą jest bowiem gładka, nawilżona skóra, zadbane, wypielęgnowane i zdrowe ciało. Szczególnie latem, gdy to właśnie skórę pokazujemy w największej ilości.


Podczas codziennej pielęgnacji:

- nie zapominam o masażu rękawicą podczas prysznica - ładnie ujędrnia skórę, pobudza krążenie
- koniecznie peeling - minimum 2 razy w tygodniu - pozbywamy się martwego naskórka, skóra staje się gładka i lepiej wchłania kosmetyki
- co najmniej raz dziennie nawilżam całe ciało wmasowując balsam, mus do ciała czy oliwkę
- moim zdaniem skóra wygląda ładniej i zdrowiej, gdy nabierze brązowawego kolorytu - wystarczy kilkanaście minut dziennie na słonku, niekoniecznie leżenie plackiem, ewentualnie balsamik typu "skóra muśnięta słońcem"
- najtrudniejsza w pielęgnacji jest dla mnie walka z cellulitem. Tym bardziej, że po ciąży zaatakował on moje nogi i pośladki w stopniu zatrważającym :( Poza ruchem, który ma mi pomóc w ujędrnieniu ciała i spaleniu tej tkanki tłuszczowej wspomagam się kosmetykami, których używam całkiem sporo. Pod prysznicem - gruboziarnisty peeling ujędrniający, co jakiś czas intensywne serum na pośladki, brzuch i uda. Poza tym, gdy już wdrożę się w ten system ćwiczeń często stosuję całe linie kosmetyków antycellulitowych i pomagających spalać tłuszcz - przed ćwiczeniami rozgrzewające, a po wysiłku chłodzące.



Gładka skóra nie obejdzie się bez depilacji:


Piękne ciało to także dbałość o powiedzmy walory estetyczne... W moim przypadku najlepiej sprawdza się mieszana metoda depilacji. Przy depilacji nóg na początku używam depilatora - mimo iż jest to dość czasochłonna czynność to jednak nogi długo są może nie zupełnie gładkie, ale na tyle ogolone, że nie ma wstydu się gdzieś pokazać. Niestety wszystkie włoski nie rosną jednocześnie, więc mimo depilacji depilatorem konieczne jest poprawianie by utrzymywać gładkość. Wtedy najbardziej skuteczne i nie zabierające wiele czasu jest przejechanie po nogach maszynką podczas prysznica albo użycie kremu do depilacji przed kąpielą. Okolice bikini także depiluję depilatorem ze specjalną nakładką, a pachy praktycznie codziennie czy co drugi dzień podczas kąpieli maszynką - wystarczy szybko raz przeciągnąć i po sprawie. Ponieważ depilator jest używany dość regularnie staram się także po depilacji odpowiednio dbać o skórę tak by nie była podrażniona, by włoski nie wrastały i były słabe. Każdy z pewnością ma swoją metodę, jednak najważniejsze to chyba po prostu dbać - i o higienę i o wygląd, a jak - to już nieważne :)


Czas na zadanie specjalne - skóra dłoni i stóp!


By skóra dłoni i stóp była mięciutka i miła w dotyku funduję sobie zabieg parafinowy. Po takim zabiegu dłonie są dogłębnie nawilżone i pięknie wyglądają, a dla stóp... cóż, to prawdziwa rozkosz.
Ten prosty zabieg na dłonie i stopy przeprowadzam w domu, kiedy nie spodziewam się gości ani telefonów, bo... może być ciężko. Będziemy potrzebować parafinę, peeling do ciała/stóp, krem do rąk i stóp, foliowe rękawiczki, ręcznik frotte.
Niewiele z nas posiada w domu specjalne urządzenie (takie jak w salonach kosmetycznych), służące do rozpuszczania parafiny. Ja wkładam pudełko z parafiną (tylko jej częścią) do miski w której jest gorąca woda, następnie przykrywam miskę.
Przez ten czas, gdy parafina się rozpuszcza robię sobie peeling stóp i dłoni, który sprawi, że skóra będzie mniej chropowata, pozbędziemy się martwego naskórka, a krem lepiej się wchłonie.
Dłonie i stopy smaruję następnie grubo kremem nawilżającym, zanurzam w gorącej, rozpuszczonej parafinie. Rączki i stópki wkładam w foliowe rękawiczki i zawijam grubo w ręcznik frotte. I tak siedzę jakieś pół godzinki, starając się nie ruszać kończynami.
Na koniec ściągamy zaschniętą warstwę parafiny, a dłonie i stopy mamy dogłębnie nawilżone i milutkie. Taki zabieg jest łatwy do przeprowadzenia w domu, a przy tym bardzo efektowny i przyjemny.


Jak widzicie - latem dbam o siebie kompleksowo - od stóp do głów :D

4. Roksana G. (facebook)

 Każda z nas pragnie być piękna o każdej porze roku i dnia. Piękno zawdzięczamy naturze i samej sobie. Od nas zależy w jakiej formie będzie nasza skóra. Pielęgnacja jest fundamentem naszej urody  Jak dbać o skórę latem? Podstawą pielęgnacji jest ochrona przeciwsłoneczna. Także dziewczyny! Zanim wybierzemy się na słońce -opalać nakładamy krem z filtrem, który jest dostosowany do naszego rodzaju skóry. Należy tez pamiętać o jej nawilżaniu odpowiednimi kremami. Duży wpływ na pielęgnację ma tez zdrowe odżywianie, dostarczanie do organizmu odpowiedniej ilości wody, sen (odpowiednia ilość snu, aby zachować zdrowy wygląd skóry) ! To sa ogólne warunki pielęgnacji, a dobrze wiemy , ze każda z nas jest wyjątkowa i każda z nas potrzebuje indywidualnej pielęgnacji, opracowanej przez nas same dla siebie  // uff zmobilizowałam się.

5. https://plus.google.com/113868479205421286862/posts

Pielęgnacja skóry latem może opierać się w 5 podstawowych krokach:
1. Nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie.
Gorące temperatury, słońce, obniżona wilgotność, chlorowana lub słona woda i klimatyzacja powietrza mogą powodować wysuszenie, podrażnienie, czy inne problemy ze skórą twarzy lub/i ciała. Dlatego ważne jest, aby nie tylko używać dobrych, przystosowanych do naszego typu skóry kosmetyków: kremów, balsamów, musów, ale i dostarczyć odpowiedni poziom nawodnienia od środka. Standardem jest wypijanie 1,5 litra wody dziennie. Zwłaszcza, kiedy w sezonie letnim się pocimy i jesteśmy bardziej aktywni fizycznie.
2. Ochrona przed promieniami UV
Nie bez powodu dermatolodzy i kosmetolodzy alarmują. W dobie dziur ozonowych i przedostawania się większej ilości szkodliwych promieni słonecznych, stosowanie kremów z filtrem odpowiednio wysokim w zależności od naszego fototypu skóry, obecnego stanu zdrowotnego (niektóre leki przyczyniają się do powstawania przebarwień), wysokości słońca, zachmurzenia i szerokości geograficznej. Pamiętajmy, że brzydka pogoda (silny wiatr, duże zachmurzenie) nie oznacza, że się nie opalimy. Wtedy też trzeba pamiętać o ochronie. Zwłaszcza jeśli korzystamy z uroków kąpieli. Jak wiadomo, lepiej zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza jeśli mamy dużo pieprzyków i innych zmian pigmentacyjnych - wtedy ryzyko czerniaka rośnie. (Nie mówiąc już o zmarszczkach na przyszłość.) Pamiętajmy też, aby nie używać wód perfumowanych, toaletowych, dezodorantów ani niczego co zawiera dużą ilość alkoholu. W połączeniu ze słońcem jest mieszanką wybuchową - bolące czerwone plamy murowane. Aby ładnie pachnieć polecam owocowe lub kwiatowe żele pod prysznic, balsamy czy mgiełki.
3. Oczyszczanie
Na ten aspekt, jak wiadomo, szczególnie zwracają uwagę osoby z mieszaną, tłustą lub trądzikową cerą. (czyli m.in. ja) Jednak podstawowym błędem jest używanie zbyt silnych preparatów z zawartością alkoholu, które wysuszając, dają sygnał do pobudzenia pracy gruczołów łojowych. Ważne jest też, aby nie przesadzać z ilością żeli myjących, maseczek, sztyftów wysuszających, agresywnych peelingów. Każda skóra potrzebuje samoregeneracji. Osoby posiadające suchą lub normalną cerę powinny wybierać jeszcze bardziej delikatne preparaty, aby nie ryzykować podrażnień. Najlepsze w tym wypadku są płyny micelarne i mleczka oczyszczające, a także toniki. Jeśli chodzi o ciało, kwestia oczyszczania jest równie ważna. Latem jak wiadomo, bardziej się pocimy, niektórzy myją się nawet więcej niż 3 razy dziennie. W taki sposób łatwo zniszczyć ochronną warstwę skóry, zwłaszcza jeśli myjemy się w wodzie o dużej zawartości chloru. Jeśli już naprawdę potrzebujemy aż tak częstego mycia wybierajmy preparaty delikatne, nawilżające, a potem nakładajmy dobre balsamy na całe ciało (mogę polecić balsam kozie mleko z ziaji)
4. Jędrność skóry
Na plaży, w skąpo wyciętym kostiumie każda z nas chciałaby dobrze wyglądać. Dlatego poza ćwiczeniami i dietą, warto zainteresować się balsamami wyszczuplającymi, które świetnie wzmacniają efekty. Nic tak na wakacjach oprócz pięknej opalenizny nie dodaje uroki kobiecie, jak zadbane, jędrne, apetyczne kształty
5. Dieta
Poza wodą oczywiście musimy się odpowiednio odżywiać. Sezon letni daje nam okazję do próbowania świeżych soczystych, przepysznych owoców wprost z pola czy ogródka, takich jak truskawki czy brzoskwinie. Jak przez cały rok trzeba także pamiętać o warzywach. Wszystkie one są niezbędne do utrzymania ładnego kolorytu skóry (np marchew) i prawidłowych jej funkcji.

O skórę powinniśmy dbać najlepiej jak tylko się da, bo przecież mamy tylko jedną. Dlatego jeśli zapewnimy jej nawilżenie i odpowiednią dawkę witamin od środka, dobrą pielęgnację i ochronę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznym, a dodatkowo po prostu zdrowo będziemy cieszyć się latem, powinna nam się odwdzięczyć pięknym, zachwycającym blaskiem ;)

6. http://ewelinamarkowska.pinger.pl/

Wakacje ! Jak to cudownie brzmi … beztroski czas, słońce,plaża,
morze… wycieczki w góry, do lasu . Z reguły tak planujemy nasz wolny czas aby spędzić go aktywnie i najczęściej na świeżym powietrzu .
Takie przygody czasami powodują, że zapominamy o zdrowym rozsądku i narażamy się na różnorodne przykrości.. Pamiętajmy aby w tych wolnych chwilach nie zaniedbać swojego zdrowia.
O skórę trzeba dbać przez cały rok jednak należy wiedzieć, że o każdej porze roku skóra ma inne potrzeby.Lato to gorący czas dla naszych ciał i twarzy,
a  równocześnie szczególnie istotny aby zadbać o ich zdrowie.
Szczególnie latem trzeba chronić skórę przed mocnym promieniowanie UV i nie zapominać o odpowiednim nawilżaniu.

7. Natalia T. (Facebook)

Latem trzymam się sześciu zasad, które są potrafią wiele zdziałać. Są proste, przyjemne i skuteczne ! ;D
Latem pamiętaj o :

1. ŚNIE
Regularny sen ma wieeelkie znaczenie, ponieważ jest to najlepszy czas dla skóry do regeneracji. Brak snu zmniejsza zdolność skóry do tego zę jest ona nawilżona i elastyczna.

2. CHŁODNYM PRYSZNICU.
Gorąca woda może spowodować, że skóra staje się sucha i podatna na starzenie.

3. ODPOCZYNKU.
Stres może siać spustoszenie na skórze, ponieważ zwiększa poziom kortyzolu, co powoduje uszkodzenie skóry.

4. AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ.
Ćwiczenia poprawią ukrwienie, co jest dobre dla skóry i samopoczucia.

5. DIECIE.
latem wcinam jagody, pije zieloną herbatę, granaty, orzechy, ryby oraz codziennie pije zieloną herbatę.

6. 'SZCZOTKOWANIU'.
Masowanie suchą ale miekką szczotką matowej skóry okrężnymi ruchamii PRZED prysznicem – skóra zdobywa trochę blasku .

8. Agnieszka Z. (facebook)

Latem, gdy słonko świeci na niebie,
Musisz z uporem wciąż dbać o siebie!
Nie tylko o wygląd, paznokcie, fryzurę,
Lecz przede wszystkim o swoją skórę!
Bo każda kobietka chce pięknie wyglądać,
na plaży spojrzenia mężczyzn przyciągać
Lecz aby kusić, uwodzić i nęcić
Twój wygląd też musi do tego zachęcić.
Więc alby wyglądać jak Miss Polonia
Unikaj słońca ! (ot, taka ironia ;-))
Lecz tylko w porze gdy najmocniej świeci,
By na swej skórze pożaru nie wzniecić !
Piegi, plamy, przebarwienia,
Raki skóry, poparzenia –
Wszystko to a sio ! a precz!
Chcemy zdrową skórę mieć.
Chronić ją trzeba przed UVA i B,
Kremami z filtrami smarując się.
Pomogą nam one się ładnie opalić,
Zachować zdrowie, na czarno nie spalić.
Szkodliwe promienie do ust też dopadają
Pamiętaj więc o nich, bo bardzo się przydają !
Pomadką ochronną często je smaruj,
I jak Angelina Jolie nimi czaruj !
Ponadto by skóra była piękna i zdrowa,
Oto podstawowa pielęgnacja wzorowa:
Wykonaj peeling, maseczkę połóż,
Krem albo balsam na koniec nałóż.
Po takich zabiegach twa skóra gotowa,
Jest nawilżona, piękna i zdrowa.
A jeśli chodzi o skórę twarzy,
To każda dziewczyna o pięknej marzy.
Więc aby ziściły się nasze marzenia,
Zafunduj swej buźce troszkę ukojenia.
Zrób oczyszczanie, zwęż maską pory,
Wygoń spod oczu te sine potwory!
Pamiętaj najbardziej o filtrach na buźkę
I włóż na nią zawsze swój piękny uśmiech!
Ostatnim krokiem jest makijaż - lecz lekki,
Niech nie obciążają twarzy ciężkie kosmetyki !
Takowe strasznie pory zatykają,
Przez co niezbyt korzystny wygląd nadają.
Nałóż leciutki podkład kryjący,
Pomaluj rzęsy, muśnij policzki pudrem brązującym.
Na koniec szminka jakaś „kosmata”
I możesz wychodzić naprzeciw lata !

A więc gdy lato w pełni i upał na dworze,
To wszystko być zdrową i piękną Ci pomoże !

9. http://ulson43.pinger.pl/

Mam 22 lata i od 13 roku życia męczyłam się z trądzikiem. Gdy nadchodziło lato skakałam ze szczęścia, bo wiedziałam, że gdy choć trochę się opalę, trądzik będzie mniej widoczny. Żadne inne specyfiki nie pomagały. Dopiero rok temu zaczęłam kuracje silnymi antybiotykami i teraz w końcu jestem w stanie wyjść z domu bez makijażu. I w tym momencie żałuję, że tak bardzo opalałam twarz we wcześniejszych latach i żałuję, że nie trafiłam na te antybiotyki wcześniej. Po opalaniu zostało mi sporo przebarwień, z którymi dalej walczę. Dopiero w tym roku zdałam sobie sprawę jak ważna jest ochrona cery przed słońcem i nawilżanie jej latem ( a nie wysuszanie godzinnym leżeniem na słońcu). No ale mądry Polak po szkodzie. Teraz stosuję odpowiednie kremy dobrane do mojego typu cery - na dzień i na noc - nie kupuję już rzeczy "tak o, były na przecenie, nie ważne, że nie nadają się do mojej skóry". No i latem staram się unikać używania podkładów - w zamian nakładam krem BB albo w ogóle nic nie nakładam.

10. http://monochrome.pinger.pl/

Oczyszczam nawilżam złuszczam i tak w kółko. Lato jest świetnym okresem dla mojej cery Wakacyjny odpoczynek daje mi więcej czasu dla siebie. I mimo niemiłosiernie prażącego słońca wierzę, że to właśnie latem moja skóra dostaje ode mnie najwięcej. Mój rytuał: rano, wieczorem choćbym nie mogła ze zmęczenia trafić do łazienki robię wstępny demakijaż po czym wszystko zmywam żelem do skóry wrażliwej Później koniecznie nawilżenie z filtrem. Godziny eksponowania cery na słońce robią swoje a nietłusty krem na ściągniętą cerę jest jak antidotum. W ciągu dnia powtarzam kremowanie. Podkład: nie tylko inny kolor. Przerzucam się na coś lżejszego, nie zapychającego porów: najlepiej lekki, mineralny: ale z filtrem i kryjący. Kiedy gubię skórę jak kameleon  pomaga peeling enzymatyczny –złuszcza i odświeża, nie pozostawiając kolejnego dnia niespodzianek na twarzy. Moim hitem okazały się mgiełki do twarzy które noszę w każdej torebce Później już tylko dużo wody, systematyczność i można cieszyć się latem.

Gratuluję każdej z Was! :)

DenyRosse.

środa, 24 lipca 2013

Kraków.

Cześć!
Ostatnie dwa posty to konkursy więc pora na coś z mojego życia. :)
Bardzo upodobałam sobie spontaniczne wycieczki.
W nudną niedzielę wpadłyśmy z siostrą na pomysł odwiedzenia Krakowa! :)
Jako, że mamy niedaleko a do tego jakiś czas temu otworzyli autostradę to teraz jest naprawdę blisko a drogę przebywa się w tempie expresowym . :)
Pogoda dopisała, gps też ;) i takim sposobem po wizycie w Bonarce dostałyśmy się praktycznie pod sam rynek. :P

A w Krakowie jak zwykłe tłoczno, mnóstwo turystów, dorożek i smoków wawelskich. :)

Zdjęć nie mam dużo bo tym razem ja bawiłam się bardziej w fotografa i cykałam zdjęcia siostrze.

















T-shirt - Pola-in-Wonderland / Spódniczka - Chicwish / Sandały - Sequinshoes / Torba - Vj-style / Biżuteria - Bydziubeka.



DenyRosse.

poniedziałek, 22 lipca 2013

Konkurs!

Cześć!
Przychodzę do Was z zapowiedzianym wcześniej konkursem!

Do wygrania aż 10 zestawów po 4 kosmetyki każdy!


Zasady!
1.Zostawić komentarz z odpowiedzią na pytanie:
Jak prawidłowo zadbać o skórę latem ?
2.Zalajkować Cetaphil na facebooku 
https://www.facebook.com/Cetaphil.Polska?fref=ts
3.Zalajkować mój facebook 
https://www.facebook.com/pages/Denny-Rose/167458959960410?fref=ts
4.Jeżeli zostawiasz komentarz na facebooku udostępnij info o konkursie.

Spośród wszystkich odpowiedzi wyłonię 10 zwycięzców z najlepszymi i najciekawszymi odpowiedziami!

Myślę, że naprawdę warto spróbować powalczyć o tak wspaniałą nagrodę! :)


Konkurs trwa do 28 lipca!

Powodzenia!

sobota, 20 lipca 2013

Recenzja Goodbye Damage!

Cześć!
Nadszedł dzień na podsumowanie i recenzje linii kosmetyków Garnier Goodbye Damage.

Wcześniejsze dwa posty: 1 i 2.

W skład linii Goddbye Damage wchodzą : szampon, odżywka, serum, maska i expresowa kuracja.



Jak pisałam w pierwszym poście bardzo lubię katować moje włosy wszelkimi zabiegami takimi jak częste farbowanie i rozjaśnianie, suszenie suszarką ale za to bardzo sporadycznie prostuje włosy lub je kręcę.
Na samym początku testowania moje włosy były przesuszone, matowe a końcówki były napuszone i troszkę "sianowate".

Myje włosy bardzo często, zazwyczaj codziennie a czasem co 2 dzień.
Co do szamponu to używam już drugiej buteleczki więc moja recenzja będzie bardzo obiektywna.

Zacznę od opisu składu kosmetyków.

Cała linia oparta jest głównie na dwóch składnikach aktywnych:

  • olejek z owoców amlii - znany jest z właściwości regenerujących i wzmacniających włókno włosa. Amla zapobiega rozdwajaniu się końcówek, odbudowuje najbardziej zniszczone pasma i przywraca włosom siłę i blask.
  • keraphyll - to pochodna białek roślinnych zawierających małe molekuły, które wnikają w głąb włókna włosowego i wzmacniają je od środka, oraz większe molekuły które otulają i wygładzają jego powierzchnię. Kompleks keraphyll działa na sam rdzeń włókna włosowego a także pokrywa powierzchnię włosa ochronną warstwą, by naprawić ubytki i inne uszkodzenia.
W składzie kosmetyków znajduje się też kilka innych składników aktywnych :
  • ekstrakt z zielonej herbaty ( działa przeciwrodnikowo, bakteriobójczo, ściągająca a także normalizuje wydzielanie sebum)
  • wyciąg z trawy trzciny cukrowej ( nawilża i odżywia skórę i włosy)
  • ekstrakt z jabłka ( sprzyja rekonstrukcji włosów)
  • witamina B6 ( wpływa na poprawność wzrostu włosów)
  • witamina B3 ( stymuluje wzrost włosów)
  • ekstrakt ze skórki cytryny ( działa antyseptycznie, odświeża, reguluje wydzielanie sebum)
A teraz już coś więcej o każdym z kosmetyków.

Zacznę od szamponu wzmacniającego do włosów bardzo zniszczonych z rozdwojonymi końcówkami.


Opis producenta:
Szampon wzmacniający o zniewalającym zapachu i kremowej konsystencji, która błyskawicznie zmienia się w przyjemną pianę.
Całkowicie nowa formuła wzbogacona została o Keraphyll i olejek z owoców amli. Jej sekretem jest podwójne działanie: wzmocnienie włosa od wewnątrz i uszczelnienie włosów od zewnątrz. Dzięki temu włosy są wzmocnione od środka oraz lśniące i gładkie na całej długości.
   - Od wewnątrz: aktywny koncentrat z owoców wnika w głąb zniszczonych włosów, by wypełnić ich ubytki. Włosy są wzmocnione od środka.
   
   - Od zewnątrz: formuła uszczelnia włosy, które stają się lśniące i gładkie na całej długości.

10x mocniejsze włosy, 4x mniej rozdwojonych końcówek

Moja opinia:
Trudno pominąć fakt, że szampon pachnie bardzo ładnie, świeżo i cytrusowo. Bardzo ładnie się pieni, wystarczy mała ilość do umycia całej głowy.Nie przetłuszcza włosów, odżywia je i przede wszystkim bardzo dobrze oczyszcza. Używam już drugiej buteleczki i to chyba świadczy, że zostanę przy szamponie na dłużej. :)

Kolejny kosmetyk to odżywka wzmacniająca.


Opis producenta:
Odżywka wzmacniająca to wyjątkowe połączenie dwóch składników: Keraphyllu i olejku z owoców amli. Wzmacnia regenerację włosów po użyciu szamponu. Ma bogatą, kremową formułę.
Po umyciu włosów szamponem nałóż odżywkę na całą ich długość i po kilku chwilach spłucz, by włosy stały się mocniejsze od nasadyaż po same końce.
10x mocniejsze włosy, 4x mniej rozdwojonych końcówek

Moja opinia:
Odżywka jest świetna, w żadnym stopniu nie przetłuszcza włosów nawet położona na cale włosy choć ja nigdy nie ryzykuje i nakładam ją od połowy ich długości aż po sam końce. Nigdy jej nie żałowałam i zawsze aplikuje dużą ilość. włosy po zmyciu są super gładkie, świetnie się rozczesują. Przy odżywce również zostanę na dłużej. :)

Kolejny kosmetyk to maska głęboko odbudowująca.

Opis producenta:
RAZ W TYGODNIU UŻYJ MASKI LUB EKSPRESOWEJ KURACJI PO SZAMPONIE
Włosy każdej z kobiet zasługują na chwilę głęboko odbudowującej pielęgnacji. Można połączyć ją z chwilą przyjemności stosując niezwykle bogatą maskę o konsystencji gęstego kremu, która otula każde włókno włosów, by dogłębnie je odbudować i wzmocnić.
Wystarczy ją delikatnie wmasować w umyte i osuszone
ręcznikiem włosy, pozostawić na 3 min, a następnie spłukać by cieszyć się włosami miękkimi i pełnymi blasku z wyraźnie zmniejszoną liczbą rozdwojonych końcówek!*

Moja opinia:
Wcześniej używałam maski 2,3 razy w tygodniu ale stwierdziłam, że to za często i teraz stosuje ją zgodnie z instrukcją raz w tygodniu zastępczo z expresową kuracją. Robię dokładnie tak jak w instrukcji.
Nakładam większa ilość na całe włosy i delikatnie masuje, pozostawiam na 3 minuty i spłukuje zawsze letnią wodą, która zamyka łuski włosów dzięki czemu bardziej błyszczą i wyglądają zdrowiej.
Przy masce również zostanę na dłużej.

Te 3 kosmetyki zdecydowanie są moimi ulubieńcami z całej linii.

Dwa kolejne mniej przypadły mi do gustu.

Ekspresowa kuracja.


Opis producenta:
RAZ W TYGODNIU UŻYJ MASKI LUB EKSPRESOWEJ KURACJI PO SZAMPONIE
Od pierwszego zastosowania ta bardzo intensywna formuła, wzbogacona o Keraphyll i olejek z owoców amli wzmacnia włosy i uzupełnia ubytki.
Gdy pośpiech nie pozwala na pozostawienie tradycyjnej odżywki na kilka chwil na włosach, nie musisz rezygnować z zaawansowanej pielęgnacji. Ekspresowa Kuracja to moc maski i lekkość odżywki w żelowo-kremowej formule, która działa na zniszczone włosy od momentu nałożenia.
Wystarczy ją nałożyć na całą długość wilgotnych, umytych szamponem włosów, a następnie od razu spłukać. Efekt jest natychmiastowy: włosy są wzmocnione, a ich ubytki uzupełnione. Ekspresowa regeneracja i niezwykła miękkość.*

Moja opinia:
Może robiłam coś źle, dawałam maski za dużo lub niedokładnie spłukiwałam ale niestety lubi przetłuścić włosy.Fajnie odżywia, włosy są miękkie, gładsze ale chyba nie nadaje się do moich dość tłustych włosów. Może do bardzo suchych sprawdzi się idealnie ale ja zdecydowanie stawiam na maskę. :)

Ostatni produkt to serum na końcówki.


Opis producenta:
UŻYWAJ CODZIENNIE! NAJBARDZIEJ EFEKTYWNE Z SZAMPONEM I ODŻYWKĄ.
Serum o zaawansowanej formule wzbogaconej w olejek z owoców amli działa na rozdwojone końcówki jak opatrunek: scala je zapobiegając dalszemu rozdwajaniu.
Zyskasz równomiernie wygładzone od nasady aż po końce,
lśniące włosy i 77% mniej rozdwojonych końcówek.

Moja opinia:
Używam serum po każdym myciu na same końcówki. Wcześniej wyciskałam 2 kropelki i było to zdecydowanie za dużo, końcówki są przetłuszczone i nie miłe w dotyku. Przy jednej kropli efekt jest o wiele fajniejszy i delikatniejszy. Końcówki są mniej przesuszone ale czy naprawdę jest ich mniej ? Trudno stwierdzić.
Musiałabym codziennie liczyć rozdwojone końcówki. :P
Zresztą oceńcie same po zdjęciach przed i po. 

Ogólne wrażenia po używaniu całej linii.
Pierwsze co zauważyłam to fakt, że włosy, które rosną mi dość szybko przyspieszyły jeszcze dwa razy. 
Farbowałam odrosty dokładnie 14 lipca a już mam 1 cm odrost do tego mnóstwo tzw. baby hair. Z opisu wynika że zawdzięczam to witaminie B3. Włosy nie są już takie suche, zdecydowanie bardziej nawilżone, mniej się puszą, są odżywione i o wiele bardziej błyszczące. Końcówki napewno są do podcięcia bo to normalne ale zetnę zdecydowanie mniej niż przed kuracją. :)

W 100 % mogę polecić całą linię! Jak na kosmetyki typowo drogeryjne i o niskich cenach to spisuje się na medal!

A teraz moje włosy przed i po!

Przed kuracją:


Po 8 dniach: 


Po 25 dniach:




Ocenę końcową zostawiam Wam! :)



DenyRosse.