Cześć!
Jesteś winna przestępstw na włosach ?
Winna!
Nie ścinaj, RATUJ!
Jesteś ciekawa jak to zrobić?
Czytaj dalej. : )
Bardzo dawno na moich blogach nie było testów kosmetyków a tym bardziej jeśli chodzi o produkty do włosów dlatego bardzo ucieszyłam się z możliwości współpracy z firmą garnier i ich najnowszą linią Garnier Fructis Goodbye Damage czyli linią wprost stworzoną do moich włosów, które katuje prawie codziennie suszarką a czasem również prostownicą.
Główne hasło linii Goodbye Damage to gwarancja cofnięcia rocznych zniszczeń w jeden tydzień.
Hmm... brzmi niewiarygodnie ale myślę, że warto spróbować!
Dostałam całą gamę produktów i od dziś zaczynam intensywne testy.
Intensywne bo włosy myję codziennie.
Szampon, odżywka, ekspresowa kuracja, maska głęboko odbudowująca i "opatrunek " na rozdwojone końcówki (olejek).
Na stronie można dowiedzieć się wiele ciekawych informacji na temat linii, wykonać test kondycji Waszych włosów lub poczytać o "przestępstwach" na włosach. WWW.GARNIER.PL
Przede mną dokładnie 23 dni testów więc spodziewajcie się rzetelnej i prawdziwej recenzji. : )
Stan moich włosów na dzień dzisiejszy:
Widać, że końcówki są podniszczone więc życzcie mi powodzenia! : )
DenyRosse.
nie uratujesz :)zniszczone włosy trzeba ściąć a nie sklejać :D
OdpowiedzUsuńA może akurat uratuje i się miło rozczaruje! :D
UsuńPrawda! ;)Włos jest zepsuty od środka. Jeśli będziesz trzymać zepsute to i zdrowe takie sie staną.
UsuńNiestety smutna rzeczywistośc , ale ta seria to troch jak nabijanie klienta w butelkę:) Nic nie sklei zniszczonych włosow , a zniszczenia mogą pójść jeszcze w górę :)
Usuńja od wszystkich szamponów Garniera mam wysyp łupieżu więc niestety nie skuszę się raczej na tę linię. szkoda, bo moje włosy traktuję prostownicą codziennie :(
OdpowiedzUsuńOj to żałuje bo cała linia pachnie obłędnie i po pierwszym użyciu nic przykrego mi nie wyskoczyło. :)
Usuńtez mialam podobny problem z lupiezem po szamponie z Garniera, i tez niestety nie sprobuje :/
Usuńjestem ciekawa, bo szampon widziałam w Biedronce :D
OdpowiedzUsuń"kleje" na zniszczone końcówki to najgorsze zło. zawierają w sobie substancje które faktycznie - optycznie je sklejają, wyglądają na całe, ale wewnątrz włos dalej pęka, a takie preparaty dodatkowo je wysuszają. mało osób wie o tym, że jedwab także okropnie je wysusza, są ze 2 firmy które mają prawdziwy jedwab bez chemicznego syfu, niestety są one okropnie drogie.
OdpowiedzUsuńtych produktów nie testowałam, ale kuracją opartą na silikonach, slsach i obietnicach w reklamach jakoby włosy miały się nagle odbudować nic nie zdziałasz...
Próbowałam już 100 % naturalnych kosmetyków ale niestety nie działają na nie tak dobrze jak silikony i sls-y więc kompletnie nic do nich nie mam. :)
UsuńCo do jedwabiu słyszałam tą teorię ale i tak go stosuje bo zauważyłam, że końcówki dużo lepiej wyglądają gdy go używam. Każde włosy reagują inaczej i nie ma co się sugerować opiniami z forum czy neta tylko próbować samemu. :)
pierwsze zdjęcie jest rewelacyjne:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
www.patryca.blogspot.com
:D
UsuńChyba będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze i najtansze i tak jest olejowanie + zoltko np 2x w tygodniu.wlosy pieknie blyszcza, sa zdrowsze, szybciej rosna. same plusy
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym ale jestem troszke leniem jeśli chodzi o tego typu zabiegi. :D
UsuńJak zadziała to lecę do drogerii i kupuję normalnie cala line bo moje wlosy to jakaś tragedia mimo ,że próbowałam je odratować wszystkim odżywkami podcinaniem i nie farbowaniem przez pół roku xd
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaki będzie efekt ;) mnie kusi ten olejek na końcówki ;)
OdpowiedzUsuńmam jedynie odżywkę z tej serii, i dwie maski z innej serii fructisa, ale gorąco polecam
OdpowiedzUsuń